22 paź 2015

Żel matujący Stop Shining + Make up For Ever

Witam was serdecznie :)!
Przez cały sezon ślubny szukałam kosmetyku, który upora się ze świeceniem cery i sprawi, że skóra pozostanie matowa na wiele godzin.
Jak wiadomo lato należało do baaaardzo upalnych. Osoby z tłustą cerą miały w tym roku ogromny problem z "utrzymaniem" make upu na skórze przez cały dzień :(. Ale! chyba znalazłam coś, co prawie w 100% mnie satysfakcjonuje.
Dodam jeszcze,że nigdy nie byłam fanką bardzo matowego makijażu. Uważam,że lepiej jest użyć w ciągu dnia chusteczek matujących niż nakładać rano kolejną warstwę pudru.
Wracając do tematu ;). Od jakiegoś czasu cieszę się możliwością korzystania ze zniżki w firmowym sklepie MUFE. Z jednej strony jest to  świetna sprawa, ale z drugiej znów chcę mieć wszystko ;)! Właśnie w tym sklepie znalazłam żel, która nazywa się Stop Shining +. Według producenta, żel eliminuje błyszczenie na wiele godzin. Daje matowe wykończenie i może być używany na podkład, czyli można go stosować jako zamiennik pudru. Żel jako tako jest przeznaczony szczególnie dla mężczyzn, bo świetnie matują łysinkę :). Miałam już okazje stosować go na panu, który mógł się pochwalić piękną łysiną i na prawdę efekt jest świetny. Szczególnie,że panowie niezbyt chętnie pozwalają robić sobie makijaż i widząc puder słabną w oczach ;).
Jednakże kupiłam ten żel z myślą o kobietach, aby eliminować błyszczenie w strefie T. Po testach (szczególnie na sobie, bo też mam problem z błyszczeniem nosa) stwierdzam,że daje radę, ale przy uporczywym błyszczeniu najlepiej użyć jeszcze fixera (ja używam też tego z MUFE) i wtedy efekt jest na prawdę zadowalający :). Jeśli miałabym polecić bazę matującą, to na dzień dzisiejszy byłaby to ta :). Żałuję tylko,że odkryłam go już po tych największych upałach, sięgających 38 stopni :(.
Macie jakichś swoich faworytów jeśli chodzi o bazy matujące? Jeśli tak koniecznie dajcie znać :)!




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz