1 lip 2015

Baza Smashbox Photo finish - recenzja

W związku z tym,że kończyła mi się baza pod podkład z MUFE (chodzi mi o tą najbardziej uniwersalną HD Primer). Potrzebowałam dla niej jakiegoś zamiennika. Nigdy nie padałam przed nią na kolana, stąd też rozglądałam się za czymś innym (zresztą, ją chyba przestali już produkować).
Z tej samej firmy mam bazę matującą STEP1, o której tu pisałam i z którą do tej pory mam problem, dlatego postanowiłam,że kupię wreszcie bazę ze Smashboxa. Kupiła wersję mini, czyli 12ml za 49zł. Powiem wam,że bardzo mi to odpowiada, bo zakup ten nie obciążył mi zbytnio portfela, a sprawił  że mogę przetestować produkt i jeśli się nie spisze do kosza pójdzie 12ml i 49zł, a nie 30ml i 155zł. (wersja większa). Radość! ;)
Muszę powiedzieć,że od samego początku bardzo polubiłam się z tą bazą.
    - bardzo łatwo się rozprowadza (myślę,że jest to głównie zasługa żelowej konsystencji)
    - świetnie dogaduje się z każdym podkładem (nie ma najmniejszych problemów z rozprowadzeniem go)
    - sprawia, że cera od razu lepiej wygląda. Jest gładsza i wręcz jedwabista.
    - robi to co ma robić, czyli przedłuża trwałość makijażu
    - jest bardzo wydajna
Jeszcze tylko raz westchnę nad tym małym poręcznym opakowaniem. Jest to świetne rozwiązanie dla osób, które nie robią makijaży zawodowo, a bazy chcą używać tylko od czasu do czasu. Ze względu na swą wydajność nawet te 12ml starczy na długi czas. Nie mówiąc już o tym,że opakowanie zajmuje mało miejsca w kosmetyczce.
Ja osobiście jestem bardzo zadowolona, bo od samego początku świetnie pracuje mi się z tą bazą.
Jest tylko jeden minus. Podejrzewam,że w opakowaniu pozostanie jeszcze sporo produktu, którego nie będę już w stanie wycisnąć. Ale chyba nie wymyślono jeszcze opakowania, które wydobywa produkt do ostatniej kropli ;)






2 komentarze:

  1. Nie pomogę Ci 😕. U mnie bardzo szybko znikał ale też dlatego że stosowałam go dla klientek. Nie wiem na ile może starczyć przystosowaniu tylko dla siebie. Pozdrawiam ☺️

    OdpowiedzUsuń