18 paź 2013

The Balm - baza pod cienie

Jakiś czas temu zakochałam się w produktach marki The Balm. Nie ukrywam,że tak samo w jakości jak i w wyglądzie opakowań;). Z radością więc odkryłam,że są one dostępne w drogeriach Marionnaud. Drogerie te maja tę markę na wyłączność, dlatego też czasem zdarzają się promocje nawet do -40% ( tak powiedziała mi ekspedientka). The Balm odwiedziłam z myślą zakupu brązera Bahama Mama i pomyślałam,że zobaczę co tam jeszcze ciekawego mają. A jako,że i tak potrzebowałam nowej bazy pod cienie, to kupiłam jeszcze ich bazę. Szczerze powiem,że zrobiłam to zupełnie w ciemno, bo nic o tej bazie nie słyszałam. Pani powiedziała,że jest świetna – ale co innego miała powiedzieć;)
Po pierwszych testach mogę powiedzieć,że baza faktycznie daje radę. Wyciskamy ją z małej tubeczki i mamy wrażenie,że będzie twarda (przynajmniej ja tak miałam), ale po roztarciu okazuje się,że jest bardzo miękka, ciut lateksowa po wyschnięciu. Cienie najlepiej nakładać około minutę po nałożeniu bazy, jak już sobie troszkę przyschnie. Jest bezbarwna, odrobinę pachnąca. Jest to kolejny produkt The Balm, który mnie zachwycił i jak tylko będzie promocja -40% to wrócę po więcej. Baza kosztowała 55zł i jest jej 11,8ml. czyli jak w przypadku The Balm mamy dobry, wydajny produkt za całkiem znośna cenę. Wydaje mi się jednak,że szafa The Balm jest jeszcze dość uboga, bo na przykład jest tylko 1 paleta cieni do wyboru, a wiem,że jest ich więcej. Tak czy siak super,że w ogóle jest, nie trzeba zamawiać przez internet i można sobie wszystko co maja pomacać ;)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz