Dziś kolejna nowinka ze świata kosmetyków:) Postanowiłam przedstawić wam mój nowy błyszczyk, którego używam od dwóch tygodni. Błyszczyk jest tym ciekawszy,że jest niebieski i jest jednym z całej serii błyszczyków, które stworzyła projektantka mody Agatha Ruiz De La Prada. Jest to hiszpańska projektantka nie tylko ubrań ale też butów, zabawek, pościeli i wielu innych wyrobów. Pod spodem załączam kilka zdjęć jej projektów ubrań, jak widać nic do noszenia na co dzień, ale za to wszystko aż kipi od kolorów:). Sam błyszczyk również jest we wzorzystym metalowym słoiczku, zapach ma bardzo intensywny, ale nie przeszkadza to jakoś specjalnie w odbiorze. Ja nigdy nie lubiłam błyszczyków we wszelkich słoiczkach, pudełeczkach bo przeważnie były tak skonstruowane,że wygrzebanie resztek, tak żeby nie znalazły się pod paznokciami graniczyło z cudem. Poza tym co mam zrobić z resztką błyszczyka, który został mi na palcu? Niby wetrzeć w rękę, ale i tak zawsze zostawała mi tłusta plama na palcu, a tego to już serdecznie nienawidziłam. Ale, że ten błyszczyk dostałam od narzeczonego, mimo wszystko bardzo chciałam go wypróbować. No i w końcu go polubiłam:
- za zapach
- za to, że jest w miarę duży i płytki (nie będzie kłopotu z wygrzebywaniem)
- za to, że szybko nawilża, nie pozostawiając jakiejś nieprzyjemniej grubej warstwy
- za to, że można go wetrzeć w rękę i on znika !!!(nie ma tłustej plamy)
- i za kolor i opakowanie:)
Brakuje mi w nim super mocnego nawilżenia i ochrony, którą dawał Carmex (ale wydaje mi się,że nie takie było założenie tego błyszczyka). No i samo opakowanie – kiedy zakręcimy za mocno mamy mega problem z odkręceniem. Poza tym go kocham;). Jest go 15ml i wydaje mi się,że starczy mi na bardzo długo, bo strasznie mało mi go ubyło przez te dwa tygodnie:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz