14 lis 2013

Cienie MAP

Cienie Make-up Atelier Paris były od dawna moim marzeniem. Przeczytałam o nich tak wiele pochlebnych opinii,że bardzo chciałam sama je przetestować. Cena sklepowa to 122zł. Nie wydaje mi się,żeby była to jakaś ogromna suma, bo mamy 5 cieni w bardzo ładnym, zgrabnym i wytrzymałym opakowaniu. Ale pomyślałam,że jak na pierwszy raz przyoszczędzę i kupię je na allegro;) Ktoś sprzedawał za jakieś 70zł z przesyłką, praktycznie nieużywane cienie, więc postanowiłam się skusić i.... trochę żałuję. Od razu napiszę,że oceniam paletkę T16 – odcienie fioletu i delikatne róże. Ogólnie kolory są bardzo fajnie dobrane, tak aby stworzyć nimi makijaż w odpowiednim odcieniu w wersji ciemniejszej i bardziej dyskretnej. Kiedy rozetrzemy je na ręce to już w ogóle wpadamy w zachwyt, cienie są perłowe i wyglądają naprawdę przepięknie! Jak dla mnie daleko im jednak do ideału:(
  • osypują się
  • kiedy je rozcieramy to prawie znikają z powieki
Może po prostu nie trafiły w mój gust, bo ja nawet na co dzień lubię mocny makijaż oka i jestem przyzwyczajona do znakomitej pigmentacji MAC-ka, Inglota, Sleeka i do tego,że cienie na oku wyglądają tak samo jak w opakowaniu. Najbardziej jestem zła na to,że muszę poświęcić dwa razy więcej czasu, aby kolor mi odpowiadał i makijaż był naprawdę intensywny a nie wyblakły:( Ale jeśli nie lubicie mocnego makijażu, to pewnie będziecie z nich zadowolone, bo ogólnie są one bardzo wydajne i długo trzymają się na oku, no i ładnie wyglądają. Ja wykonuję nimi makijaże Paniom, które oczekują właśnie delikatnego podkreślenia oka. Ale jak dla mnie niestety stanowcze nie, a wielka szkoda:(



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz