17 wrz 2013

Podkład Kett Cosmetics

Witam serdecznie, zapraszam wszystkich na mój film – recenzję podkładu amerykańskiej firmy Kett Cosmetics. Jeśli jednak ktoś bardziej woli poczytać, niż pooglądać, to jeszcze klika słów o tym podkładzie w tradycyjnej pisemnej formie:)
Podkłady Kett możecie kupić przez stronę internetową: http://bestmakeup.pl/2_kett-cosmetics
Firma w swojej ofercie posiada:
  • podkłady w kremie
  • podkłady hydro, płynne
  • róże w kremie
  • róże w płynie
  • rozświetlacze w płynie
  • puder prasowany
  • puder sypki
i na razie to by było na tyle;)
Jest też paletka na wkłady uzupełniające, bo podkłady w kremie mamy albo właśnie w formie wkładu za 68zł i jest go 3g, lub też produktu w osobnym opakowaniu za 125zł i mamy go 15g.Podobnie jest z podkładami hydro. Mamy mniejsze opakowanie za 45zł i mieści się w nim 7ml lub większe za 125zł i tam mamy 35ml. Łatwo obliczyć co bardziej opłaca się kupić, ale fajnie że mamy możliwość ewentualnie wypróbować produkt za mniejszą kwotę. (szczególnie,że kupując przez internet łatwo jest wybrać nieodpowiedni dla siebie kolor i pieniądze idą w błoto...)
Kolor, który dla siebie wybrałam (udało mi się to po licznym oglądaniu vlogów, czytaniu, oglądaniu zdjęć itd.) to R1. Zapomniałam jeszcze dodać,że podkłady występują w trzech tonacjach: zimnej O, ciepłej R i neutralnej N. Z produktem musiałam się początkowo oswoić. Wiadomo,że nakłada się go inaczej niż zwykłe płynne podkłady. Ale to akurat nie był dla mnie wielki problem, bo lubię używać gąbki do nakładania podkładu ( a jeśli Kett to tylko gąbką). Wydawało mi się natomiast,że jest dość oporny, jednak proponuję zmoczyć lekko gąbkę i już problem z nakładaniem znika. Musiałam się też przyzwyczaić do zapachu, o którym dużo słyszałam i chyba właśnie dlatego byłam na niego wyczulona. Po pierwszym nałożeniu na pewno miałam uczucie lekkości, bo w ogóle nie czuć go na twarzy, stapia się ze skórą i faktycznie ma się uczucie jakby ją pielęgnował! Po miesiącu odkąd go używam lubię go coraz bardziej. Bardzo podoba mi się to,że w zależności od koloru podkład może służyć nam również jako brązer lub korektor, jest to świetne rozwiązanie, które ogranicza nam znacznie ilość kosmetyków w kosmetyczce. A swoją drogą kryje naprawdę rewelacyjnie! Zastanawiam się nad zakupem róży, bo kuszą swoimi kolorami:) Mam nadzieję,że nie zanudzałam:)
Pozdrawiam:)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz